.....
Dawno tu nie pisałam. Nie umiem jeszcze uporządkować w głowie tego wszystkiego co sie dzieje. Jestem jakby zawieszona w przestrzeni. Robię rzeczy machinalnie jakby to nie ja. Może zwariowałam. Miałam jak zwykle plany ale jak to zwykle bywa pozostają tylko słowa. nie umiem uciec od tego co jest teraz. A jest tak: nie chce już dłużej okłamywać w szczególności samej siebie. Chce uciec od dzieci i męża chce oddechu na te trzy lata co mi zostały. Czy z mojej strony to szaleństwo?
Zmiany w Twoim życiu.
Zmiany na lepsze.
1. Możliwie mało negatywnych myśli.
2. CELEBRUJ życie! (poranna kawa, spacer, uśmiech dziecka które przytulasz, i wiele innych znajdziesz).
3. Wyciągnij dłoń do Boga. Poproś aby pokazał Ci co jest nie tak w Twoim życiu, a On Ci ukaże w możliwie najlepszy sposób i pomoże Ci naprawić wszystko, bo Bóg chce dla Ciebie jak najlepiej.
Pomyślności!
Dodaj komentarz